czwartek, 4 czerwca 2020

27. WERONIKA KARDASZ – Tom 3: Ryzykowny wybór – Emilia Wituszyńska

"Wybory, przed którymi stoimy, zawsze powinny należeć tylko do nas (...). Kiedy wieczorem kładziemy się do łóżka i pozostajemy sami ze swoimi musimy być pewni, że ten dzień przeżyliśmy tak, jak tego pragniemy my sami, nie inni."

Piekło stanęło otworem, a świat pękł Weronice w rękach, kiedy wydawać, by się mogło, że nic nie jest już w stanie zagrozić jej szczęściu. Układy roztrzaskały się w drobny mak, pozostały jedynie namiastki nadziei, niebezpieczna gra przerodziła się w ryzykowną walkę o ostatni dech. Ale tym razem nie chodziło tylko o nią, chodziło o niego – mężczyznę, który w najmniej spodziewanym momencie zawładnął jej życiem i wywrócił otaczającą ją rzeczywistość do góry nogami. W imię miłości wróg zostaje przyjacielem, a pielęgnowane wartości przestają istnieć. "Zabij lub daj się zabić" – Weronika wiedziała, że Bracia Perun stali się dla niej ostatnią deską ratunku.

"Ryzykowny wybór" podobnie jak dwa poprzednie tomy kipi od akcji, emocji i obezwładniającego ryzyka. Bohaterowie łączą siły, stawiając na gnącej się strachliwie szali własne życie. Wybory, które podrzuca im pod nos los, mogą przynieść ukojenie albo śmierć. Ale w obliczu piekła nawet i ona staje się słodkim ukojeniem. Pewne jest tylko jedno – ostatni tom serii rozpoczyna się i kończy z prawdziwym przytupem. Czytelnik wrzucony w sam środek rozpaczliwej walki, pragnie tylko poznać całą prawdę, bo mimo wszystko tajemnic nie brakuje, a kiedy nieuchronny koniec nadciąga wielkimi krokami, nagle ma on ochotę wrócić do samego początku tej szalonej przygody i na nowo pozwolić jej rozkochać się w sobie. Gwarantuję, Weroniki Kardasz nie da się nie polubić, podobnie zresztą jak i Braci Perun, którzy na nowo wracają do gry i oczarowują czytelnika płynącą z ich wnętrza prawdą.

Zakończenie ponownie zaskoczyło, jednocześnie niezwykle dopełniając całość, a mi, chociaż naczytałam się o Weronice i Przemku już sporo, wciąż ich mało. Tutaj nie było miejsca na pomyłki, nie tylko ze strony bohaterów, ale i autorki, a jednak ona bezproblemowa poradziła sobie ciążącymi na jej barkach oczekiwaniami. I to z nawiązką.

Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z twórczością autorki na pewno nie spodziewałam się, że ta seria w taki sposób rozgrzeje moje serce. A jednak stało się – momentami ironiczni, ale do szpiku kości prawdziwi bohaterowie, zatrważające tempo i depczące po piętach niebezpieczeństwo to tylko ułamek tego, co ma ona Wam do zaproponowania. Będziecie się śmiać, płakać i drżeć z przerażenia, czy jesteście gotowi podjąć to wyzwanie?

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz